.

.

wtorek, 6 października 2015

Pierwszy miesiąc za mną...

Asia i Erick, Butiama, Tanzania 2015
fot. Nestori
W Butiamie czas leci jak szalony. Minął już miesiąc odkąd jestem w tej małej tanzańskiej wiosce. Jak co dzień, tak też i dziś - budzi mnie rano hałas dzieci z pobliskiego przedszkola. Wygrzebuję się więc spod mojej granatowej moskitiery i zastanawiam się co przyniesie nadchodzący dzień. Nie dziwi mnie już fakt, że oczywiście nie ma prądu – jest to tu normalne każdego dnia - tyle, że jest pewien element niespodzianki, bo nigdy nie wiadomo, o której to nastąpi godzinie i jak długo będzie to trwało ;)

Asia z Eustachym- naszym nowym mieszkańcem
(wyjątkowo cichym i spokojnym ;) , Butiama
fot. Gosia Budelewska













W Butiamie czuje się jak w jednej wielkiej orkiestrze. Ledwo słońce zacznie się wznosić ponad horyzont, a już zewsząd słychać muzykę. Pierwsze skrzypce grają oczywiście dzieci – ich krzyki, śmiech, śpiew, tupot nóg. Z oddali słychać też głosy dobiegające z pobliskiego meczetu. Na drugim planie można usłyszeć szczekanie psów, miauczenie kota, kury i odgłos małp skaczących po naszym dachu. Gorące słońce powoduje, że każdy dźwięk jest słyszalny jeszcze wyraźniej. My oczywiście też gramy w tej orkiestrze ;) Kiedy gotujemy obiad, do muzyki dołączają się dźwięki garnków i naczyń. Robiąc pranie, słychać chlupoczącą wodę i pocieranie ubrań w naszych rękach. Po południu wszystkim tym dźwiękom zaczyna akompaniować deszcz i prawie codzienne burze – pora deszczowa rozgościła się już u nas prawie na dobre! Zaś wieczorem do snu kołysze nas odgłos tysiąca świerszczy.

Trochę czasu musiało upłynąć żebyśmy mogły zmienić nasze europejskie myślenie i zacząć się dostosowywać do tutejszej rzeczywistości i mentalności. Ale z dnia na dzień jest coraz lepiej i staramy się jak tylko możemy, aby realizować nasz projekt, z którym tu przyjechałyśmy.

Na czym on w ogóle polega? Na wyrównywaniu szans edukacyjnych dzieci i młodzieży z Butiamy. Najprościej mówiąc jest to świetlica pozaszkolna, którą staramy się stworzyć dzieciom i młodzieży, aby zamiast snuć się bez celu popołudniami, mogły w sensowny sposób wykorzystać czas, który mamy nadzieję, że zaowocuje im w przyszłości. Prowadzimy tu zajęcia w dwóch grupach – Gosia ma uczniów z bardziej zaawansowanym językiem angielskim, ja mam grupę ze słabszą znajomością tego języka. Ilość dzieci jest oczywiście zmienna – ciężko ich bowiem nauczyć punktualności czy systematyczności.


nasza świetlica, Butiamia, Tanzania 2015
fot. Joanna Grubińska

Jak wygląda ta nasza świetlica?
Świetlica w Butiamie to podłużny budynek składający się z trzech sal, jeden duży hol, boisko na trawie do grania w nogę i pas zielonej trawy.



Dzieci z Butiamy podczas
zajęć z j.angielskiego
fot. Joanna Grubińska

dzieci z Butiamy podczas zajęć plastycznych, Tanzania 2015
fot. Joanna Grubińska

dzieci z Butiamy, Tanzania 2015
fot. Nestori
Nasza świetlica to dzieci z Butiamy. Począwszy od takich, które dopiero co nauczyły się stawiać pierwsze kroki, po przedszkolaki, uczniów różnych szkół, a także dzieci, które do szkół z różnych powodów nie uczęszczają.

Nasza świetlica to dzieci, które widząc nas już z daleka wykrzykują nasze imiona i biegną w naszą stronę, z niecierpliwością czekając, na to, co będziemy z nimi robić danego dnia.

dzieci z Butiamy podczas zajęć tanecznych, Tanzania 2015
fot. Gosia Budelewska

Nasza świetlica to dzieci, z których każde jest jedyne i wyjątkowe. Eria, Nestori, Irene, Ibrahim, Emanuel, Joseph, Esther….. To mnóstwo niepowtarzalnych śmiechów, głosów, zdolności, talentów.

uwięzieni przez deszcz :)
Butiama, Tanzania 2015
fot. Joanna Grubińska
Asia wraz z podopiecznymi, Butiama, Tanzania 2015
fot. Ibrahim



















Nasza świetlica to słońce, deszcz, nagła burze. To pogoda, do której my musimy się dostosowywać, a nie ona do nas. Zdarza się, że niespodziewana burza zamyka nas w środku ciemnej sali, a deszcz uderzający o metalowy dach, nie pozwala nam słyszeć siebie nawzajem.



Nasza świetlica to przede wszystkim nauka angielskiego, zabawy, gry, zajęcia plastyczne, śpiewanie piosenek, tańce, piłki, skakanki, chusta Klanzy, zawody sportowe, oglądanie filmów.
dzieci z Butiamy podczas wieczoru filmowego, Tanzania 2015
fot. Joanna Grubińska

Nasza świetlica to miejsce, gdzie mogę praktykować suahili, nagestykulować się za wszystkie czasy, ćwiczyć swoją cierpliwość,  starać się nie stracić głosu ;)











Asia z podopiecznymi podczas nauki kolorów :) Butiama
fot. Ibrahim




Nasza świetlica to miejsce, w którym ładuję codziennie moje akumulatory; to miejsce, gdzie jeszcze więcej otrzymuję niż daję; miejsce, gdzie widzę sens mojego pobytu tyle tysięcy kilometrów od mojej rodziny. 



dzieci z Butiamy podczas zajęć plastycznych, Tanzania 2015
fot. Joanna Grubińska
Asia wraz z dziećmi podczas zajęć plastycznych, Butiama, Tanzania 2015
fot. Emmanuel


1 komentarz: