Kochani!
Mam Wam tyle do napisania, że nie wiem
od czego zacząć!!
Przede wszystkim chciałam Wam
powiedzieć, że jestem ogromnie wdzięczna Panu Bogu, za to, że Was
mam :) Chciałam Wam dziś wszystkim bardzo podziękować!!
A za co?
Przede wszystkim za to, że
jesteście!!!!!
Dziękuję wszystkim tym których znam,
ale również tym których nie znam.
Bez Was wszystkich byłoby mi tu dużo
trudniej. Dzięki Waszej obecności i Waszej modlitwie mam siły
każdego dnia. Mam siły, aby czynić małe rzeczy z wielką
miłością, nie doszukując się w tym czegoś wielkiego.
Dziękuję za Waszą pamięć, za
ciepłe słowa, za waszą modlitwę, za wasze maile i waszą
cierpliwość, która jest wystawiana na próbę za każdym razem,
kiedy czekacie aż wam w końcu odpiszę ;).
Dziękuję za listy, które znajduję w
lusakowej skrzynce pocztowej i które zawsze są dla mnie wielką
niespodzianką i jeszcze większą radością.
Dziękuje tym wszystkim, którzy
wspierają mnie finansowo, bez których nie byłoby mnie tu dzisiaj.
Dziękuję za wszystkie paczki i
paczuszki, które dostałam w ostatnim czasie :)
Dziękuję Wam również za Wasze serce
i miłość, które wkładaliście do każdej z tych paczek!
Rzeżuchy dostałam tyle, że mogłabym tu jeszcze zostać na ładnych kilka Świąt Wielkanocnych. Choć pewnie nie było w tym żadnej aluzji i podtekstu ;)
Rzeżuchy dostałam tyle, że mogłabym tu jeszcze zostać na ładnych kilka Świąt Wielkanocnych. Choć pewnie nie było w tym żadnej aluzji i podtekstu ;)
Dziękuję za
małe co nieco dla brzuszka :) Kisiele, budynie, gorące kubki i
duuuużo przeróżnej pysznej herbatki!!! Teraz nie straszne mi będą
mroźne wieczory i zimne poranki!! :) (Grzaniec z imbirem był tak
dobry, że nie ma już po nim śladu ;)
Dziękuję za
małe co nieco dla ducha. Mam teraz co czytać w naszym ojczystym
języku! Trzy ciekawe książki, które wywołały spory dylemat od
której zacząć. Ostatecznie doszło do losowania i tym sposobem
prawie dwie zostały już przeze mnie pochłonięte w moim wolnym
„międzyczasie” :) Dziękuję Agato, Olu i Angeliko za czytadła!!
:)
Dziękuję za
filmy, dzięki którym nasz domek w piątkowe wieczory może się
przemieniać w afrykańskie kino :)
Dziękuję za
wszelkie słodkości: czekolady, ciasteczka, suszone owoce, mleczka w
tubce (muszę się przyznać, że tak za nimi się stęskniłam, że
jedno zjadłam od razu po znalezieniu go w paczce ;), chałwy,
zajączka w czekoladzie, baranka z cukru, jajeczka z alkoholem (nie
dziwię się dziewuchy, że same miałyście na nie ochotę – były
przepyszne!),.
Dziękuję za
gazety i czasopisma, dzięki którym nadrobiłam troszkę zaległości
z tego co się dzieje w kraju i na świecie! :)
Dziękuję za
skarpetki, które teraz, w porze zimowej, są bardzo przydatne i na
okrągło używane! :)
Dziękuję też w
imieniu moich dzieciaczków za wszystkie zabawki!! Dzięki Wam na
twarzach mnóstwa dzieci zawitał uśmiech! Mam ogromną radość w
sercu, kiedy widzę chłopców kopiących piłkę z wielkim
entuzjazmem. Kiedy widzę dziewczynki, zachwycone z kolorowych
skakanek i gum. Kiedy muszę rozstrzygać spory, kto będzie się
teraz bawił kalejdoskopami, które zrobiły furorę na całej
placówce.
Dziękuję za
plastelinę (dzięki mamuś!), z której dziewczynki uwielbiają
lepić i cały czas są pod jej wrażeniem (niektóre z nich widziały
plastelinę pierwszy raz w życiu!).
Dziękuję za
książeczki do nauki angielskiego z magnesami (dzięki Olu!), o
które najmłodsze pociechy wręcz się biją.
Dziękuję
ogromnie za niezliczoną ilość puzzli, dzięki którym w wolnym
czasie cały placyk w City of Hope zamienia się w jedno wielkie
„puzzels party” :)
Jest Was wielu i
nie sposób wymienić Was wszystkich z osobna, ale w szczególny
sposób chciałam podziękować mojej siostrze Agacie,
pomysłodawczyni i organizatorce ogromnej paczki, której dna nie
było końca!! Dziękuję również mojemu bratu Piotrkowi, który
był współorganizatorem tegoż przedsięwzięcia, jak i wszystkim,
którzy mieli wkład w tą niespodziankę – mojej wspólnocie,
Marcie, Sebastianowi, Cioci, Justysi, Ani, Olkowi i moim
niewydarzonym dziewczętom – Magdzie, Agacie i Weronice :) Nawet
nie wiecie ile radości sprawiliście tą paczką moim kochanym
dzieciaczkom!! Były przeszczęśliwe :))))
Podziękowania
również dla Weroniki, dzięki której nasza biblioteczka w
sierocińcu powiększyła się o nowe pozycje :)
Dziękuję
wydawnictwie CEPELIA, które już po raz drugi zaskoczyło mnie swoją
pomysłowością i rozbawiło niemalże do łez!! (moje kochane
dziewczęta, jesteście niesamowite! :)
W szczególny
sposób dziękuję moim najukochańszym rodzicom, którzy
zaakceptowali moją decyzję o wyjeździe na misje, choć wiem, że
nie było to łatwe. Dziękuję Wam za wsparcie i za to, że zawsze
mogę na Was liczyć! Dziękuję Wam też za dostawy kawy, kiełbasek
i kabanosów, dzięki którym możemy w większe uroczystości
zasmakować polskich przysmaków :)
Zapraszam do
obejrzenia krótkiego filmiku, który jest jedynie namiastką tej
radości dzieci, którą ja widzę u nich na co dzień :)
Jeszcze raz
ogromnie Wam wszystkim dziękuję!! Żadne słowa nie oddadzą tego
jak się teraz czuję, jak bardzo jestem szczęśliwa i jak bardzo
jestem Wam wszystkim wdzięczna!!
Pamiętam o Was w
modlitwie każdego dnia.
Ściskam Was
wszystkich i każdego z osobna!
Zikomo kwambiri!! (dziękuję w jęz. cinyanja:)
http://www.youtube.com/watch?v=1h-CBVQ_HTU&feature=youtu.be
Zikomo kwambiri!! (dziękuję w jęz. cinyanja:)
http://www.youtube.com/watch?v=1h-CBVQ_HTU&feature=youtu.be
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz